Przejdź do głównej zawartości

Zmiana na...

Zanim zacznę opisywać jak piękna i wspaniała jest Tajlandia. Muszę na wstępie powiedzieć, że nie przyjechałam tu spędzić szalonych wakacji. Jestem tu, ponieważ zdecydowałam się zmienić swoje życie w 100%. Dlaczego? Może zabrzmi to dziwnie, ale tak właściwie to przez przypadek ;)

Jakieś 3 miesiące temu przeglądałam zdjęcia na facebooku mojej koleżanki Sylwii. Zaciekawiły mnie , ponieważ wyglądały bardzo egotycznie. Postanowiłam dowiedzieć się czegoś więcej. Napisałam wiadomość krótką, zwięzłą i na temat:

„Sylwia co Ty robisz na tym słoniu?”

W odpowiedzi otrzymałam informację, że moja koleżanka nie mieszka już w Polsce a w Tajlandii. Obecnie jest nauczycielką języka angielskiego w prywatnej szkole.  Pomyślałam - co za laska! Odważna czy głupia? Znając jednak Sylwię od czasu studiów, czyli już kilka lat (nie ważne ile :P), wątpiłam w jej brak roztropności.  W sumie sama stwierdziłam, że to musi być niesamowita przygoda, taka podróż w nieznane z wyrokiem na minimum rok, bo tyle trwa kontrakt. Odpisałam jej „Słuchaj Kochana, może i ja bym przyjechała? Zapytaj proszę, czy nie potrzebują dodatkowej białej nauczycielki”. Po niedługim czasie okazało się, że prawdopodobnie tak! Sylwia przekazała mi jak zaaplikować na stanowisko i dalej poszło samo…

Znowu minęło kilka miesięcy. Tajlandia została już dawno pochowana w moich marzeniach. Zajęłam się pracą w Polsce i zwyczajną szarą rzeczywistością. Aż pewnego dnia, Sylwia znowu do mnie napisała „Alicja, kiedy przylatujesz? Tak bardzo się cieszę!”. Ta wiadomość zgniotła mnie jak dłoń papierową kartkę. Jak to? To ja gdzieś lecę?! Zrobiło mi się słabo, żołądek podskoczył do gardła. W jednej chwili poczułam radość i przygnębienie. Fajnie wyjeżdżam do raju, ale rzucam wszystko i wszystkich z dnia na dzień.

Decyzja nie była łatwa, ale już dawno obiecałam sobie, że jeśli się uda, to lecę i koniec kropka. Dlatego gdy tylko uzyskałam bardziej szczegółowe informację, usiadłam przed komputerem i kupiłam po raz pierwszy w życiu „one way ticket”.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sanktuarium Prawdy w Pattaya

Co w życiu jest naprawdę ważne?  Po co żyjemy i co nas ogranicza?  Czy to nie absurdalne, że gatunek ludzki, który jest w stanie polecieć w kosmos, tak naprawdę nie wie o sobie prawie nic? Niektórzy z nas nie mają pojęcia czym są emocje, jak działa mózg i gdzie znajduje się pasmo oriona. Każdego dnia nasza cywilizacja uczy się czegoś nowego. Czy nadejdzie dzień kiedy sami sobie stanie my się alfą i omegą? Czy nauka i filozofia odnajdzie uniwersalną prawdę i odpowiedzi na najprostsze  wydawałoby się dla ludzi pytania? Jeśli tak, to gdzie należy szukać prawdy o życiu i świecie? Prawdy, która już jest, istniej i dzieje się nam zwykłym śmiertelnikom na codzień.  Jednym z miejsc, gdzie to właśnie PRAWDA sama w sobie, jest religią i filozofią to wyjątkowa tajska świątynia.  Prasat Satchatham, o której mowa, jest kolebką i punktem spotkań wszelkich wyznań, filozofii czy wiary w siłę wyższą.  Nie brakuje zatem akcentów religijnych z każdego zakątka świata, w tym rz...

Fenomenalny "Alcazar Show" z najpiekniejszymi transwestytami w Tajlandii.

O co chodzi z Alcazar show w Tajlandii?     "Alcazar show" to wspaniałe przedstawienie same w sobie i może się poszczycić mianem "tanecznego wydarzenia" na skale światową. W przedstawieniu biorą udział tylko i wyłącznie mężczyźni, transwestyci i transseksualiści nazwani - "he/she", "ladyboys", a w Tajlandii "Kathoey". Ale dlaczego warto się tam wybrać?   Po pierwsze dlatego, że opisuje ten kabaret na moim blogu ( taki żart 😉 ), po drugie jest to piękne widowisko w stylu "Broadway" ze wspaniala oprawa muzyczna, swiatlami i przede wszystkim przepieknymi artyskami. Cena przedsawienia : 700 THB / 85PLN zwykle miejsca oraz 1000THB / 120 PLN miejsca VIP. Osobiscie uwazam, ze kupienie miejsca drozszego nie jest konieczne (takie mialam), poniewaz niewiel rozni sie ono od zwykjlego. Jednak cena wyzsza czy nizsza jest warta wydania tej kwoty. Po trzecie cały spektakl jest przygotowane pod okiem / oczy...

Thamkrabok Monastery - Miejsce gdzie “osoby wyklęte” mogą wygrać własne życie.

Witaj w kolejnym wpisie! Czy zastanawialiście się kiedykolwiek nad tym, jakby wyglądało wasze życie gdybyście, np. zostali sami, albo ciężko chorzy czy odepchnięci przez nawet najbliższe osoby C zy mieliście kiedyś tak wielki problem z własnym umysłem, że czuliście brak nadziei i chcieliście się poddać? A może nadal tkwicie z jakimś problemem i czujecie się przegrani? Ten post jest dla tych, którzy szukaja ratunku. Myślałam chwile nad tym, czym warto się z wami podzielić jeśli chodzi o Tajlandię. Wiele osób zadaje mi bardzo standardowe pytania związane o ciekawe miejsca, hotele, wyspy i przede wszystkim atrakcje czy pogodę. Zazwyczaj staram się odpowiadać na wiekszość wiadomości, co jest i dla mnie czasem nudne (wybaczcie). Wyobrażacie sobie, że od kilku lat ktoś pyta was o to samo? - Czy jest gostaco w Tajlandii? - tak, bardzo gorąco. - Bardzo? - Tak - Yhy. Po czym za moment znów ktoś pisze to samo. Ale nie winie nikogo za to. Ja jestem mistrzynią głupot...