Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2014

Tajlandia czyli kraj dla blondynek ;)

Właśnie wróciłam z zakupów z 7 eleven. Kilka drobiazgów hop do koszyka i rachunek wynosi 202 bath. Czy to dużo czy to mało? Dużo raczej nie. To tylko jakieś 20 zł., ale... Przy kasie okazuje się, że zapomniałam portfela. Sprawdzam po kieszeniach i nic. Pusto. Żaden nawet drobniak się nie uchował. Zawstydzona i czerwona na twarzy mówię, że nie mam pieniędzy. Spuszczam głowę i powoli sięgam po koszyk, aby odłożyć rzeczy z powrotem na polki sklepowe. Myślę sobie (albo dobra lepiej nie powiem :p) co za klasyk! Typowa blondynka to mało! Czemu do cholery nie wzięłam kasy na zakupy i co ja teraz zrobię..? Drugi raz nie pójdę, o na pewno! Nie chcę mi się. Mogę nie pić wody. Przecież ludzie przez kilka dni mogą nie pić wody i żyją. Ile było tych dni 3, 4, a może tylko jeden? W tym czasie pan kasjer zapakował moje zakupy. Podał mi siatkę i z uśmiechem powiedział magiczne 'mai pen rai' czyli w tym przypadku- nic się nie stało, Alicja nic się stało... blondynko nic się stało.. :P Wró